gniazda ech

UTRA FU live kłodne nad dunajcem

frunęły

frunęły

frunęły

w lipcu
wyjeżdżałem
do wód

zabierałem ze sobą
ukochaną
finkę

odrywałem
korę z drzew

buki
drżały

patrzyły
na mnie
z zazdrością

moje stateczki

zanurzały
się w toń

chwytały wiatr

unosiły
frunęły

gniazda ech
czarnych

gniazda ach
złotych

ciągnęły
za nami

gniazda ech czarnych

gniazda ach złotych

frunęły

frunęły

frunęły

gniazda ech
czarnych

gniazda ach
złotych

frunęły

frunęły

frunęły

– człowiek
jest w sobie tylko z lotu ptaka

– człowiek jest
tylko z lotu ptaka

tylko z lotu ptaka

tylko z lotu ptaka

tylko z lotu ptaka

nic
tak dobrze
widać